-
Koniki polskie, wygasłe wulkany i Szkot muzyk
Jesień nad przygranicznym Miłoszowem i Grabiszycami. I drużyna wesołych jeźdźców. I’m still standing – jeszcze stoję – jak śpiewał Elton John. Wiem, że dawno nic nie pisałem, ale uroczyście oświadczam, że żyję. Jedynie nie było okazji do podzielenia się ciekawszymi wydarzeniami z okolicy. Tym razem żądny przygód fotograf spod Gryfowa dostał informację, że w pewien jesienny weekend do Stankowic (wsi przed Czochą) przyjedzie jego ulubiona […]
-
Rozgwieżdżone niebo nad Pogórzem Izerskim
Krajobrazy rodem z Afryki, a to tylko droga z Grudzy do Chmielenia Dolnośląska prowincja, daleko od większych miast. Jest już po północy. Kwitnący rzepak, coraz większe liście na drzewach, kilka świateł w sąsiednich wioskach i szczekanie psów, które czują buszujące w zbożu sarny. Nie ma żywej duszy. O tej porze roku w szczerym polu chłód daje się jeszcze we znaki. Jednak w obliczu tego, co nad głową […]
-
Plener ślubny w Gierczynie
Przyznajcie, że czerwona ludowa chusta panny młodej i wianek z bukietem polnych skarbów pasują tutaj jak nigdzie indziej 🙂 Przynajmniej raz w miesiącu moje stopy doświadczają gierczyńskich pagórków, a konkretnie tych na tzw. „Fersztlu”, a więc najwyżej położonej kolonii tej wsi – znanej również jako Lasek. Przepiękna dolina, niegdyś tętniąca życiem, a dzisiaj schronienie od szeroko pojętej nowoczesności, miejskiego zgiełku i codziennej gonitwy. Chyba najwięcej wpisów i zdjęć na blogu pochodzi z tego miejsca, […]
-
Nocne niebo nad Pogórzem Izerskim
Droga zboczami Kowalówki Należę do ludzi, którzy codziennie sprawdzają prognozy pogody i fazy Księżyca. Jeśli na horyzoncie kalendarzowym pojawia się nów lub Księżyc wschodzi dopiero nad ranem, a niebo jest bezchmurne, to jest duża szansa, że wyjadę nocą w teren z aparatem. Teraz dni są długie (ale za to noce ciepłe), więc najlepiej poczekać do około 23.00 i […]
-
Spotkanie z jeleniami i śnieżna przeszkoda
Jak na przedwojennej pocztówce – 100 lat temu to miejsce wyglądało prawie tak samo Jednym z moich ulubionych miejsc wypadowych po północnej części Gór Izerskich (czyli Grzbiecie Kamienickim) jest Gierczyn (Lasek). O tym miejscu już pisałem wiele razy, ale pierwszy raz byłem tam w środę przy okazji w miarę solidnej zimy. Wjechać tam autem bez napędu 4×4 nie jest tak łatwo, ale jakoś dało radę. Tego dnia miałem ambitny […]
-
Reportaż o Chromcu i okolicach
Kalejdoskop materiałów – cudo Gdzieś na Dolnym Śląsku, między Jelenią Górą, a Świeradowem. Gdzieś między Górami Izerskimi, a Starą Kamienicą. Gdzieś tam istnieje lokalny koniec świata. Trójkąt Kopaniec-Antoniów-Chromiec. Konkretnie Międzylesie, Ramberg. Tutaj normalni ludzie się nie sprowadzają, bo i po co? Życie trudne, sklepów mało, z zasięgiem bywa różnie, nie wspominając o zaśnieżonych drogach zimą. Sama natura, prowincja zapomniana […]